Czy jest w ogóle ktoś kto ich nie lubi? Jeśli tak, to nie ufam takim osobom XD
Można je przygotować na tyyyyyyyyyyle różnych sposobów, że nie sposób żeby mi się znudziły ;) Na słodko, na wytrawnie, z mąki, z kaszy, z mlekiem i bez mleka, na wodzie, bez jajek i na samych żółtkach, cienkie i grube z bilionem opcji na farsz. Jak tu ich nie kochać? ;)
Dzisiaj serwuje Wam wersję bananową do której na pewno będę jeszcze wracać i wracać..
Bardzo bananowe, cudownie pachnące i mięciutkie, wręcz rozpływające się w ustach ;)
Idealne z kremem czekoladowym, masą krówkową czy masłem orzechowym..;)
No i oczywiście z bananami ;)
Naleśniki bananowe
[źródło]
Na ok 4 sztuki
- 55 g mąki (ok. 4 łyżki + jeszcze odrobina)
- 240 ml mleka (50ml zastąpiłam wodą mineralną)
- jajko
- średni banan
- szczypta soli
Jajka, mąkę, mleko i sól zmiksować, odstawić na 30 minut. Dodać rozgniecionego bądź zblendowanego banana i chwilę pomiksować. Smażyć, wysmarować ulubionym kremem i zajadać póki ciepłe ;)
Pssssst. Równie dobrze smakują odsmażane następnego dnia ;)
Przepis już czeka na realizację. Co jak co, ale do naleśników przekonywać mnie nie trzeba :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się! Nie można ufać ludziom, którzy nie lubią naleśników :D Ja je lubię! Bardzo! A taka bananowa wersja ... brzmi bajecznie ♥ Muszę zrobić, muszę, muszę!
OdpowiedzUsuńmniam! do tego jeszcze gęsty sos czekoladowy i bita śmietana...
OdpowiedzUsuńZ tymi dodatkami naleśniki są obłędne, zaraz się zaślinię! Już wiem co za mną od dawna chodziło :))
OdpowiedzUsuńBrak mi słow, aby to opisać, są po prosty urocze. Polecam !! http://nymuffin.blogspot.com/2013/11/bannana-pancakes-bananowe-nalesniki.html
OdpowiedzUsuń