Koktajl ryżowo-piernikowy
\przepis własny\
- 3\4 szkl mleka
- ok 50-60g ugotowanego ryżu (u mnie brązowy)
- łyżeczka miodu (bądź innego słodzidła)
- płaska łyżeczka przyprawy do piernika
- opcjonalnie piernikowe ciastka
Mleko zagotowujemy z przyprawą i miodem. Gdy zacznie wrzeć dodajemy ryż i chwilę gotujemy, od czasu do czasu mieszając. Dorzucamy pierniki i wszystko blenderujemy. Najlepiej smakuje gdy jest jeszcze ciepły. Chłodnawy zaczyna nieco gęstnieć, ale jest równie smaczny ;)
Oczywiście warianty smakowe są niezliczone,a następnym razem wypróbuje wersje owocową ;D
Ciekawy pomysł:) Ale czy sól (ja gotując ryż dodaję troszkę soli do wody) nie będzie wyczuwalna w takim deserze? Pamiętam jak kiedyś został mi ryż z obiadu i postanowiłam dogotować go w mleku i zjeść z musem jabłkowym i cynamonem (uwielbiam ten deser) jednak ryż nadal miał słony posmak, przez co nie jest to smaczne wspomnienie..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:))
U mnie sól nie była wyczuwalna, może dlatego, że gotując ryż solę go naprawdę minimalnie :) Ale myśle, że jeśli nie są to jakieś duże ilości to uda się je zniwelować innym dodatkami ;)
Usuńhmm, ciekawe. zastanawiam się tylko czy lepiej to pić czy jeść łyżeczką, nie przeszkadzają w piciu te ziarenka ryżu? pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńSą zblenderowane, także nie aż tak bardzo wyczuwalne ;) na ciepło koktajl był całkowicie płynny, później nieco zgęstniał, ale nie trzeba było go jeść łyżeczką ;)
Usuń